"Tango"

W 1964 Sławomir Mrożek napisał „Tango.

Sztuka, przez ówczesne władze, narzucone w wyniku „pojałtańskiego” systemu podziału Europy, została przyjęta z dużą niechęcią. „Tango” pokazywało Polskę porzuconą przez dawnych sojuszników politycznych, pozostawioną samą sobie za żelazną kurtyną. Mrożek drwił z naszych kompleksów narodowych, z naszego umizgiwania się do panującego systemu lub godzenia się z nim. Nasz bunt – zdawał się mówić – to tylko kolejny romantyczny poryw, nie mający szans powodzenia. W postaci Edka dopatrywano się personifikacji ZSSR – siły, która nas gnębiła i trzymała w ryzach.

Jako reżyser spektaklu zacząłem stawiać sobie pytanie: „Na ile „Tango” jest aktualne dzisiaj? O czym ta sztuka mówi współczesnym młodym widzom? Sławomir Mrożek jest autorem piszącym sztuki o wymowie uniwersalnej; jego sztuki możemy odczytywać nie tylko przez kontekst polityczny: autor „Emigrantów” stawia pytania, o wolność, o los człowieka, jego prawo do decydowania o sobie i o prawo do samorozwoju. Pracując nad „Tangiem” zauważyłem, że niektóre moje relacje z moim nastoletnim synem są podobne do tych, które łączą Stomila i Artura.

Ważne stały się dla mnie pytania: „Na ile rodzice mogą przekazać swoje doświadczenia, poglądy i postrzeganie świata następnemu pokoleniu? Czy potrafią młodych, wchodzących dopiero w życie ludzi ustrzec przed błędami?” Pozwoliłem sobie zburzyć zamysł oprawy muzycznej autora. Wykorzystałem nagrania współczesne i te z lat sześćdziesiątych. W moim przekonaniu otworzyło to przestrzeń dla nowej interpretacji. Koledzy aktorzy, których zaprosiłem do współpracy zawierzyli mi i w mojej opinii stworzyli barwne i ciekawe postaci. Wierzę, że „moje” TANGO porwie, jak i gatunek muzyki, który posłużył za tytuł sztuki, serca młodych ludzi, którzy zechcą uczestniczyć w przygodzie zwanej „teatrem”.

Serdecznie zapraszam. Piotr Cyrwus

Scroll to Top